Wyśmienity jabłecznik, troszkę inny niż zwykle. Bo z dodatkiem kisielu.
Ja użyłam pomarańczowego, ale równie dobrze można dodać cytrynowy, brzoskwiniowy.
Herbatniki nadają nieco innego posmaku, bardzo fajnie się tu komponują,
ale myślę, że konieczne nie są.
Ciasto jest tradycyjnie kruche - z drobną modyfikacją.
Część ciasta, która ma znajdować się górze, jest mieszana z mlekiem w celu
uzyskania konsystencji ciasta ucieranego. Wychodzi ono gęste
i trzeba włożyć nieco wysiłku, żeby je ładnie rozprowadzić łyżką,
ale wysiłek ten myślę, że się opłaca - jabłecznik jest na prawdę smaczny i aromatyczny.
Polecam i smacznego! :)
Ciasto:
- 3 szklanki mąki
- 20 dag margaryny
- 4 jajka
- 3⁄4 szklanki cukru pudru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
- 1/2 łyżeczki cynamonu
Nadzienie:
- słoik (600- 700ml) jabłek prażonych
- 1 kisiel cytrynowy (proszek)
oraz:
- 10 dag herbatników
- 4 - 5 łyżek mleka
Ciastka pokruszyć w blenderze.
Margarynę posiekać z mąką, dodać resztę składników i zagnieść ciasto. Podzielić je na 2 równe części.
Przygotować tortownicę o średnicy ok. 27cm ( w oryginale forma 25x35 cm). Spód i boki posmarować margaryną i posypać manną. Jedną część ciasta rozwałkować i wyłożyć do formy. Piec 15 minut w 180 stopniach.
Do jabłek dodać kisiel i cynamon, wymieszać dokładnie.
Na podpieczony spód wysypać połowę herbatników, wyłożyć jabłka, posypać resztą ciastek.
Pozostałą część ciasta połączyć z mlekiem tak, by miało wygląd ciasta ucieranego. Wylać na wierzch. Piec 30 - 35 minut. Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz