Jest to jeden z tych przepisów, które jak się tylko zobaczy, to od razu chce się je zrobić :)
Bardzo pomysłowe drobne ciasteczka, przypominające wyglądem groszek, draże.
Pokusiłam się o pewne zmiany w przepisie - niewielkie.
Dałam mniej cukru, a w ogóle myślę, że cukier tutaj nie jest
potrzebny, bo sam miód (a także lukier) nadaje wystarczającej słodkości.
Przepis świetny, trochę bardziej pasuje na święta ze względu
na dodatek przyprawy piernikowej, ale z drugiej strony - czemu nie teraz
zjeść taki smakołyk? :)
Ilość składników jest podwojona w stosunku do oryginału.
Myślę, że spokojnie można od razu robić z większej porcji,
bo po co zaraz dorabiać ;) Baaardzo polecam!
Składniki na 2 blaszki:
- 30 dag mąki
- 2 łyżki przyprawy do piernika
- 3 łyżki kakao
- 10 dag margaryny/masła
- szczypta soli
- 2 łyżki miodu
- 12 dag cukru brązowego*
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 6 łyżek mleka
- 100 g drobno posiekanej czekolady (użyłam mlecznej)
* 12 dag cukru to ilość na podwójną porcję. Za pierwszym razem dałam ok. 2 łyżki zwykłego cukru (nie miałam brązowego) i ciastka wyszły troszkę dla mnie za słodkie. Następnym razem nie dodałam cukru w ogóle - myślę, że należy wypośrodkować i dodać 1 łyżkę. Ale oczywiście wybór należy do Was, bo każdy ma inny gust ;)
Wszystkie składniki umieścić w misce i zagnieść ciasto. Formować małe kulki wielkości orzecha laskowego i układać w małych odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w 160 stopniach przez ok. 15 - 20 minut.
Po ostudzeniu polać lukrem (polecam lukier cytrynowy) lub posypać cukrem pudrem. Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz