Trochę się spóźniłam z zamieszczeniem przepisu na Tłusty Czwartek.
No trudno, na drugi rok będzie jak znalazł :)
Próbowałam wielu przepisów na pączki i ten wydaje mi się najlepszy
(ale to i tak nie sprawi, że nie będę wypróbowywała nowych).
Pączki te są mięciutkie, smaczne i nie powinny nasiąkać tłuszczem,
jeśli tylko będziemy je smażyć w odpowiedniej temperaturze - to znaczy ok.175 stopniach.
Warto skorzystać z termometru cukierniczego, a jeśli takiego nie posiadacie,
to odpowiednią temperaturę poznacie po tym, że rzucony na rozgrzany olej
kawałeczek chleba wypływa w ciągu 40-60 sekund. Gdy pączki za szybko Wam się rumienią należy zmniejszyć trochę ogień, gdyż później pączki
mogą się okazać surowe w środku.
Moja mama zawsze sprawdzała drewnianym patyczkiem, czy pączki nie są surowe
(po wyciągnięciu z pączka powinien być czysty).
Bardzo polecam ten przepis do wypróbowania następnym razem ;)
Składniki na ok. 15 - 20 sztuk:
- 1⁄2 kg mąki
- 5 dag drożdży
- 7 dag cukru
- 3 żółtka
- 1 jajko
- 250 ml mleka
- 3 łyżki oleju lub 5 dag roztopionego masła
- cukier waniliowy
- 1⁄2 kieliszka spirytusu
- sok i skórka starta z połowy cytryny
- szczypta soli
Lukier:
- sok z cytryny
- cukier puder (ok 3⁄4 szklanki)
oraz:
- olej do smażenia
- konfitura
Zrobić rozczyn: drożdże rozetrzeć z łyżką cukru, 10 dag mąki i 1/4 szklanki mleka. Odstawić do wyrośnięcia. Mąkę przesiać. Ubić jajo i żółtka z cukrem, dodać mąkę, wyrośnięty rozczyn, cukier waniliowy, sok i skórkę z cytryny, resztę mleka, szczyptę soli i spirytus. Wyrobić ciasto. Dodać roztopiony tłuszcz/olej, jeszcze chwilę wyrabiać. Uformować kulę i zostawić
w ciepłym miejscu na 10 - 15 minut, a gdy zacznie rosnąć wyrobić.
w ciepłym miejscu na 10 - 15 minut, a gdy zacznie rosnąć wyrobić.
Łyżką nabierać porcje ciasta, formować krążki, nakładać pół łyżeczki nadzienia, zalepić, uformować kulę, odstawić na stolnicę oprószoną mąką. Przykryć serwetką i zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.
Inny sposób: ciasto rozwałkować na grubość około 1 cm, mocno podsypując mąką, by się nie kleiło. Szklanką wykrawać krążki, odkładać na stolnicę do wyrośnięcia. Wtedy nadziewać można po usmażeniu szprycą do dekoracji tortów, z długą końcówką.
Smażyć w głębokim tłuszczu (o temperaturze 175 stopni) po obu stronach, na złoty kolor. Wyjąć, osączyć na ręczniku papierowym. Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.
Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz