Sernik z białą czekoladą jest bardzo prosty w wykonaniu,
nie wymaga dużego nakładu pracy. Jest wilgotny jak na sernik przystało,
a smak białej czekolady nie dominuje. A nawet bym powiedziała:
jest słabo wyczuwalny. Spód to ciasto kruche. Zrobiłam jego cienką warstwę,
gdyż jak dla mnie sernik to głównie powinna być masa serowa, a nie ciasto ;)
Nie jest przesadnie słodki, więc jeśli lubicie bardzo słodkie serniki, możecie dodać więcej cukru. Polecam i smacznego!
Ciasto kruche:
- 1 2/3 szklanki maki
- 10 dag margaryny
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 żółtko
- 1- 2 łyżeczki gęstej śmietany
- kilka kropel aromatu migdałowego
- szczypta proszku do pieczenia
- szczypta soli
Masa serowa:
- 1 kg sera półtłustego zmielonego dwukrotnie
- 150 g białej czekolady
- 10 dag miękkiego masła lub margaryny
- 3 jajka
- cukier waniliowy
- 2/3 szklanki cukru
- 1 budyń waniliowy bez cukru (40 g)
Wszystkie składniki powinny być w temp. pokojowej.
Przygotować tortownicę o średnicy ok. 26 cm. Posmarować ją margaryną i posypać kaszą manną.
Składniki na ciasto zagnieść. Rozwałkować cienko i wyłożyć samo dno tortownicy.
Podpiec w 175 stopniach przez 15 minut.
Składniki na masę serową umieścić w misce i zmiksować do połączenia składników. Przełożyć na podpieczony spód. Z reszty ciasta wykroić paski i zrobić kratkę na wierzchu sernika. Piec 1 godzinę w 165 stopniach.
Ostudzić w piekarniku. Wstawić do lodówki na całą noc. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.