Znalazłam ten przepis na pewnym blogu - jest bardzo interesujący,
szczerze mówiąc nigdy z taką recepturą na sernik na zimno się nie zetknęłam. Najpierw robimy budyń z żółtkami, a gdy jeszcze jest gorący,
rozpuszczamy w nim białą czekoladę.
Po ostudzeniu miksujemy z białym serem. Konsystencja jest dość luźna,
więc ja raczej wykorzystałabym go do deserów
w pucharkach z biszkoptami i owocami.
Ale póki co zostawiam taką wersję. W smaku - niebiański (i nie przesadzam!)
Już dawno nie jadłam nic tak dobrego. Bardzo polecam ;)
Składniki:
- 1 opak. biszkoptów podłużnych
- 1⁄2 opak. biszkoptów okrągłych
- 1 szklanka mleka
- 220 g twarogu zmielonego dwukrotnie (użyłam twarogu aksamitnego)
- 200 g białej czekolady
- 1⁄4 szklanka mąki
- pół opak. cukru waniliowego
- kilka kropel aromatu waniliowego
- 4 żółtka
- 1/3 szklanki cukru pudru
- szczypta soli
- pół szklanki jagód
Tortownicę o średnicy około 22 cm wyłożyć okrągłymi biszkoptami (przerwy uzupełnić rozkruszonymi ciastkami), natomiast brzegi wyłożyć podłużnymi biszkoptami – wcześniej odcinając końce z jednej strony.
3⁄4 szklanki mleka zagotować. 1⁄4 szklanki mleka wymieszać z żółtkami i mąką za pomocą trzepaczki. Taką mieszaninę wlewać powoli do zagotowanego i zestawionego z ognia mleka. Mieszać szybko, żeby nie powstały grudki i postawić ponownie na palnik - gotować około 2 minuty, żeby zgęstniał. Do gorącego budyniu wsypać połamaną czekoladę i mieszać do jej całkowitego rozpuszczenia. Przykryć ściśle budyń folią spożywczą, aby nie zrobił się kożuch (ja przykryłam garnek talerzykiem – efekt taki sam).
Twaróg zmiksować z cukrem waniliowym, solą i aromatem waniliowym.
Dodawać po łyżce ostudzony budyń. Gdy powstanie jednolita masa – wylać ją do formy i wyrównać wierzch. Posypać jagodami i wstawić do lodówki na min. 4-6 godzin, a najlepiej niech tam pobędzie całą noc.
inspiracja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz