Lepsze
niż tort? Można pokusić się o takie stwierdzenie :)
Ciasto
jest lekkie, słodkawe.
Mamy
tu puchaty biszkopt, orzeźwiający smak galaretki, delikatny mus
czekoladowy
(jest
na prawdę kosmiczny! :)
i
to wszystko polane czekoladą..
Istna
delicja :)
Polecam
oczywiście!
Biszkopt:
-
3 jajka
-
½ szkl cukru pudru
-
½ szklanki mąki
-
1/5 szkl mąki ziemn.
Mus
czekoladowy:
-
300 ml kremówki
-
100 g czekolady deserowej
-
2 łyżki cukru pudru
-
1 płaska łyżeczka żelatyny
-
1/5 szklanki gorącej wody
Dodatkowo:
-
galaretka brzoskwiniowa
-
2 łyżki dżemu morelowego
Poncz:
-
2/3 szklanki herbatki owocowej posłodzonej i przestudzonej + 1 łyżka wódki
Polewa:
-
70 g czekolady
-
1 łyżka kremówki
Składniki
na biszkopt powinny być w temp pokojowej.
Białka
ubić na sztywno ze szczyptą soli. Partiami dodawać cukier,
następnie dodawć po jednym żółtku, ubijając po każdym dodaniu.
Na końcu przesiać mąki, wymieszać dellikatnie szpatułką.
Przelać
do tortownicy (dno wyłożone papierem do pieczenia). Piec w temp
160-170 stopni przez ok 35-40 minut (patyczek po wyjęciu z ciasta
powinien być suchy). Wyjąć z piekarnika i zrzucić z wysokości ok
40 cm. Zostawić do ostudzenia.
Galaretkę
rozpuścić w 450 ml gorącej wody, odstawić do ostudzenia.
Biszkopt
nasączyć ponczem, posmarować dżemem i wylać tężejącą
galaretkę. Wstawić do lodówki do całkowitego stężenia.
Przygotować
mus:
Żelatynę
rozpuścić w gorącej wodzie, odstawić do ostudzenia.
Czekoladę
roztopić w kąpieli wodnej.
przechowywać w lodówce.
Kremówkę
ubić na sztywno pod koniec dodając cukier puder. Następnie strużką
wlewać przestudzoną, ale nadal płynną czekoladę ciągle
miksujac. Na końcu dodać żelatynę (powoli) i miksować.
Wylać
na galaretkę. Wstawić do lodówki, aż masa stężeje.
Składniki
na polewę podgrzewać na bardzo małym ogniu. Polać wierzch ciasta.
